niedziela, 1 grudnia 2019

rezydencja

Jeden kupi używany samochód za 30 k i powie też do pracy dojadę, drugi kupi nowy za 80 k trzeci potrzebuje takiego za 200k a czwarty za 500k.
Przez analogię:
Jeden kupuje używane mieszkanie, drugi kupi nowe mieszkanie a trzeci kupi używany dom lub wybuduje sam a czwarty willea wiesz dlaczego ? bo tak jest karmione nasze społeczeństwo i urabiane

jak tu z dyskusji wyszło, że dom to nie jest dobro luxusowe
to namiastka życia, które się należy każdemu ( witaj socjalizmie, porozdawajmy domy ! )

i każdy uwierzył, że faktycznie szkoda życia i szkoda ciułać. komuś jednak zależy, żeby tak było
Wszystko w zależności od sytuacji życiowej.
Dziwne jest że 50% grupy potrzebującej samochód celuje w ten za 200k.
Pewnie nie mają świadomości ile kosztuje budowa ale to inny temat, który już poruszyłem w tym wątku.Cena nabycia? Jak się kalkuluje, kupujesz. Nie, to nie kupujesz. Jak masz gotówkę, to czekasz na okazję. Ja buduję za to, co zarabiam. Wiem, że nie stracę. Choć dla mnie to nie inwestycja, a marzenie żony o powrocie w rodzinne strony. Mimo wszystko, porównanie samochodu do domu/mieszkania uważam za nietrafione. Generalnie masz rację że tonie to samo. Dom/mieszkanie możesz kupic e celach jak to się ładnie mówi rezydencyjnych zyli na własne potrzeby i jest to źrodło kosztów czyli passywo lub może być w celach biznesowych i wtedy jest to źródło przychodów i kosztów ale generalnie dochodów czyli aktywo. Podobnie samochód może być na potrzeby własne lub do działalności gospodarczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz